W takiej sytuacji nie powinno nikogo zaskakiwać, że utarło się przekonanie, zgodnie z którym dokumenty te są absolutnie wymagane w ramach każdej rekrutacji. Tymczasem, rzeczywistość wygląda nieco inaczej. Trzeba bowiem mieć na uwadze, że świat w dwudziestym pierwszym wieku zmienia się niezwykle dynamicznie. W związku z tym coraz częściej można spotkać się z sytuacją, w której tradycyjna ścieżka rekrutacji odchodzi do lamusa. Kiedy tak jest? Jeżeli chcesz poznać odpowiedź na to pytanie, przeczytaj nasz tekst. Znajdziesz w nim wartościowe informacje dotyczące tego, w jakich sytuacjach CV czy list motywacyjny może nie być wymagany.
CV i list motywacyjny – kiedy się sprawdzą?
CV oraz list motywacyjny to (najczęściej) jednostronicowe dokumenty wyjaśniające, dlaczego dany kandydat ubiega się o wolne stanowisko. Opisuje się w nich między innymi mocne strony i życiorys kandydata, dotychczasowy przebieg kariery, cele zawodowe itp.
List motywacyjny i CV to dokumenty, które pozwalają rekruterowi lepiej poznać kandydata, jego kwalifikacje i motywację do aplikowania. Analizując dokumenty przekazane przez kandydata, doświadczeni rekruterzy i pracodawcy mogą w przeciągu zaledwie kilku chwil wstępnie ocenić jego kompetencje miękkie i twarde, a czasem także pewne cechy charakteru (upór w dążeniu do celu, introwertyzm, chęć współpracy w zespole itp.).
CV wraz z listem motywacyjnym dobrze sprawdzą się w przypadku stanowisk i firm, które można określić jako tzw. tradycyjne. Poniżej zostały przedstawione niektóre z nich:
- bankowość – doświadczenie zdobyte w handlu, wyniki w sprzedaży to tylko niektóre spośród wszystkich rodzajów informacji, które powinny znaleźć się w CV oraz liście motywacyjnym,
- księgowość – warto w CV zamieścić takie informacje jak na przykład znajomość systemów do prowadzenia rachunkowości,
- zawody inżynieryjno-techniczne – CV to świetny sposób na zamieszczenie informacji o posiadanych uprawnieniach, stopniu znajomości oprogramowania komputerowego itp.
To jeszcze nie wszystko. Standardowe CV oraz list motywacyjny sprawdzą się dobrze w sytuacji, gdy rekrutacja jest prowadzona w dużym przedsiębiorstwie. Dlaczego? Wydaje się, że odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta: w dużych organizacjach konieczne jest usystematyzowanie możliwie jak największej liczby procesów. Do takich obszarów należy na przykład HR i rekrutacja. Zebranie kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu CV pozwoli na szybkie porównanie poszczególnych kandydatur.
Z drugiej jednak strony można coraz częściej zaobserwować trend, zgodnie z którym podstawę stanowią inne rozwiązania. O jakich dziedzinach rynku pracy jest mowa?
Co zamiast CV i listu motywacyjnego?
W dwudziestym pierwszym wieku coraz częściej okazuje się, że szablony listów motywacyjnych są już niewystarczające. Z taką sytuacją można spotkać się przede wszystkim w przypadku nowoczesnych sektorów gospodarki, w których coraz większą rolę odgrywa (choć nie zawsze) praca zdalna oraz freelancing.
Takie sektory rynku pracy to profesje, w których decydującą rolę odgrywa portfolio. Pod pojęciem tym rozumie się zbiór przykładowych prac artysty. Portfolio pozwala na zapoznanie się z przykładowymi pracami danego specjalisty, jego stylem oraz preferowaną tematyką i metodami działania. Oto przykładowy dorobek, który może składać się na portfolio w poszczególnych zawodach:
- IT i nowoczesne technologie – wydaje się, że najlepszym portfolio w takiej sytuacji jest dotychczas stworzony kod programistyczny aplikacji lub gry. Dzięki temu potencjalny pracodawca będzie w stanie zorientować się, czy dany kandydat jest dobrym programistą,
- copywriting i content marketing – w tym przypadku sprawa wydaje się dość oczywista: portfolio to zbiór przykładowych tekstów napisanych przez danego copywritera/content writera,
- grafika komputerowa – dobrze sprawdzą się tu takie rozwiązania jak na przykład szata graficzna dla przedsiębiorstwa, projekty ulotek, posterów i stron internetowych,
- social media marketing – ciekawym rozwiązaniem są w takiej sytuacji statystyki dotychczas poprowadzonych kampanii w mediach społecznościowych. Jeśli osoba działająca w obszarze social mediów może poszczycić się np. tym, ile „lajków” pozyskała dla danego fanpage na Facebooku, może być to dobrym dowodem kompetencji zawodowych.
Oczywiście, taki stan rzeczy nie oznacza jeszcze, że tradycyjne dokumenty rekrutacyjne nie są już wykorzystywane. Wręcz przeciwnie, wciąż mogą one stanowić cenne źródło informacji o kandydacie.